środa, 5 czerwca 2019

Graduation 2k19

No i nadszedł ten ostatni dzień szkoły. Choć w sumie, to ostatnim dniem był 22 maja, ale na Graduation musiałam czekać do 31.
Rano o 7:30 musieliśmy stawić się w COC czyli w College of  the Canyons, gdzie najpierw mieliśmy śniadanie, a o 8:30 próbę. Obecność była obowiązkowa i grożono nam, że jeśli kogoś nie będzie, to nie otrzyma Dyplomu XD Wszystko zaczynało się dopiero o 7:00 wieczorem, ale my musieliśmy być już o 6:00, żeby się przebrać itp. Później uroczyste wejście na stadion, przemówienia, dużo przemówień, wręczenie wyróżnień itp., i oczywiście wręczenie Dyplomów. Nie wiem, jak to jest w innych szkołach, ale u mnie wręczane były same okładki, takie ładne, skurzane, a sam dyplom odbiera się w późniejszym czasie. Ja oczywiście dostałam tylko taki niby dyplom, że "uczęszczałam do szkoły", ale sam fakt, że brałam udział w tej ceremonii, był super. Po wszystkim jeszcze z godzinę zeszło, zanim porobiliśmy zdjęcia, nagadaliśmy się i żegnaliśmy, ponieważ już na drugi dzień część znajomych wyjeżdżała na wakacje. Przyznam się, że musiałam bardzo mocno powstrzymywać się, żeby się nie rozpłakać. To był chyba ten moment, w którym uświadomiłam sobie, że to wszystko jest już za mną i po woli dobiega końca. Na szczęście zostało mi jeszcze kilka dni do powrotu, więc pora trochę pozwiedzać. Jutro mój host brat kończy szkołę, więc już 7 czerwca wszyscy (no prawie, starszy host brat pracuje, więc zostaje) wybieramy się na północ stanu, żeby zobaczyć: Sequoia National Park, Yosemite National Park i San Francisco.







6 komentarzy:

  1. Dosłownie, jak w Amerykańskim filmie :D Ja w tym roku jadę na wymianę i mam nadzieję, że też trafię do seniors i będę mogła przeżyć graduation ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratulacje Kochana! Czekam już na Ciebie z niecierpliwością 😘

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :*

Copyright © 2016 Olka w USA , Blogger