czwartek, 30 stycznia 2020

Staples Center - RIP Kobe

We wtorek razem z Gabem wybraliśmy się do centrum LA, gdzie znajduje się Staples Center, czyli hala sportowo-koncetowa, gdzie swoje mecze rozgrywają Los Angeles Lakers i tam właśnie fani drużyny oraz Kobe Bryant przychodzą żeby go pożegnać. Co jakiś czas słychać było, jak ludzie skandują "Kobe, Kobe, Kobe!" Na jednej z tablic, które ustawiono, żeby można było się tam podpisać ktoś zawiesił mały kosz i wieczorem ludzie zrobili sobie konkurs rzutów, był też mały kosz "na śmieci", do którego rzucano zgniecionymi kulkami z gazet, tak samo, jak robił to mały Kobe w filmie, za którego otrzymał Oskara.
Był ładny słoneczny dzień, więc pokręciliśmy się tam do wieczora, zjedliśmy coś, porozmawialiśmy z ludźmi i, jak już się ściemniło wróciliśmy do mieszkania. Od niedzieli wypadek samolotu i śmierć tylu ludzi jest chyba jedynym tematem omawianym wszędzie i przez wszystkich. To wszystko jest tak bardzo smutne, wszędzie widać plakaty, bilbordy, ekrany, gazety, gdzie mowa jest o wypadku i śmierci, oczywiście najbardziej wspomina się Kobe i Gigi, ponieważ byli najbardziej znani ze wszystkich, którzy zginęli.















Udało mi się zobaczyć Shaquille O'neal, który wychodził ze Staples. Był na wyciągnięcie ręki. 


12 komentarzy:

  1. Przykra sprawa z Kobe. Życie jest kruche :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak się dowiedziałam o jego smierci było mi bardzo smutno, bo w czasach szkolnych bardzo lubiłam Lakersów.
    Trzeba cenić kazda chwilę, nigdy nie wiemy ile jest nam pisane.

    ps. Super z panem O'Nealem :-)
    bardzo ciekawy blog

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję.
      Jak żył mój tata, to też lubił koszykówkę i zawsze z nim oglądałam, byłam wtedy nieduża, więc niewiele rozumiałam, ale spędzałam czas z nim i to się liczyło ;)

      Usuń
  3. I follow you # 40 ,follow back?

    https://bubasworld.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzeba przyznać, że stała się tragedia i tylko można współczuć rodzinie,
    która teraz przechodzi przez ogromny ból oraz stratę najbliższych.
    Życie trzeba doceniać każdego dnia, ponieważ jest naprawdę bardzo kruche.
    Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, w takich chwilach każdy zaczyna bardziej doceniać to, co ma.

      Usuń
  5. To bardzo smutne i szkoda, że mówi się głównie o nich. Wiadomo, że byli najbardziej znani jednak rodziny reszty ofiar tej katastrofy także przeżywają trudne chwile. Jak mąż kobiety, która była chyba pomocnikiem trenera. osierociła trójkę dzieci a prawie nikt o niej nie mówi. Życie jest kruche a śmierć czeka każdego bez względu na status społeczny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z drugiej strony, w takim momencie, może dla rodzin jest lepiej, kiedy nie mówi się o nich zbyt wiele i nie ma takiego szumu i nie nachodzą ich dziennikarze itp.

      Usuń
    2. Być może. Na szczęście nigdy nie byłam w takiej sytuacji ale śmierć bliskiego, bez względu na to czy był sławny czy nie, to zawsze tragedia

      Usuń
  6. W sumie to miłe, że ludzie go tak upamiętniają

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Był dobrym sportowcem, a po zakończeniu kariery robił dużo dobrych rzeczy przeważnie dla dzieci, więc na pewno mu się należy.

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz :*

Copyright © 2016 Olka w USA , Blogger