niedziela, 21 czerwca 2020

Pierwszy rok w college - podsumowanie

Nie mogę uwierzyć, że to już drugi rok, który tu spędziłam. 2 lata szybko minęły, a każdy bardzo się różnił. Pierwszy spędziłam w seniors, czyli ostatniej klasie high school i mieszkałam u wspaniałej rodziny w Santa Clarita. Tak na marginesie, to właśnie u nich jestem ;) Drugi rok, spędziłam już w Santa Monica, studiując w community college, mieszkając na początku ze znajomą rodziną, a później już wynajmując mieszkanie ze znajomym. No, ale przejdźmy już do podsumowania minionego roku. 

W obu semestrach miałam po 5 przedmiotów, w drugim miałam jeden online, a od połowy marca, tak jak i wszędzie, miałam już wszystko online. Pierwszy semestr zakończyłam ze średnią 3,8, a drugi 3,7, dzięki czemu znalazłam się na  "Dean's Honor List", czyli liście wyróżnionych studentów przez dziekana, co w przyszłości mam nadzieję ułatwi mi otrzymanie stypendium za bardzo dobrą naukę. 

Przyznam, że w ciągu tego roku miałam mało wymagające przedmioty, jak psychologia, matematyka czy government, ale były też bardzo wymagające, jak angielski, którego ciągle się uczę oraz przedmioty z administration of justice ze względu na dużą dawkę nowych słówek do wyuczenia i dużo rzeczy dotyczących np. prawa, ale z drugiej strony, były to też najciekawsze przedmioty. 

Z innych spraw, to swoją pracę na kampusie, czyli tutoring z matmy prowadziłam do końca, czyli nawet podczas zajęć online, po prostu dawałam korepetycje również online. I to chyba tyle. Jeśli macie jakieś pytania, to chętnie odpowiem na nie w komentarzach.

Teraz część kolejna, czyli  wakacje!
Zostaję w Stanach, a jeśli sytuacja się poprawi, to może w sierpniu moi rodzice przylecą  w odwiedziny :) Teraz na kilka dni, jak już wspominałam jestem w Santa Clarita u swojej host rodzinki. Na weekend mamy jechać do host dziadków do Carpinteria i zostaniemy tam z Amy przez tydzień, więc spędzimy tam 4 lipca. W połowie lipca wybieramy się razem z chłopakiem (długa historia, może kiedyś coś napiszę :P) na road trip do Parku Narodowego Yellowstone, ale dość okrężną drogą, bo chcemy zaliczyć 6 stanów, a na sierpień jeszcze planów nie mam. 

Miło było spędzić ten kolejny rok z Wami, czyli wszystkimi, którzy tutaj jeszcze zaglądają i czytają ;) Pozdrawiam Was serdecznie, a na koniec oczywiście wrzucam jakieś zdjęcia.

Pusto w szkole

i pusto na kampusie

Moja spokojna okolica

U znajomych w Beverly Hills

Wędrówka

Hollywood ;)

Moje LA

❤️ 



2 komentarze:

  1. jak dla mnie post super i czekam na kolejne, mega zazdroszczę!
    Pozdrawiam cieplutko ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję świetnej średniej i życzę super wakacji! Ja właśnie staram się o wizę i jak dobrze pójdzie to za miesiąc i 3 dni będę już w Stanach :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :*

Copyright © 2016 Olka w USA , Blogger